Wczoraj w drodze powrotnej z Celtic Sands.. poczulam, ze zanosi sie na deszcz.. o ile nawet nie na burze.. cos poteznego zdawalo sie wisiec w powietrzu.. w koncu to nic nadzwyczajnego.. po kilku naprawde cieplych, czy wrecz upalnych jak na kwiecien dniach… wiosenna burza.. tym bardziej, ze zbliza sie maj… Nad ranem rzeczywiscie sie rozpadalo.. i wciaz pada i pada.. uwielbiam cieply wiosenny deszcz, poktorym wszystko tylko bujniej rozkwita, a zielen staje sie jeszcze zielensza… choc po burzy poki co ani sladu.. jednak.. wlasnie znalazlam na poczcie dramatyczna wiadomosc o poteznym trzesieniu Ziemi w Nepalu…
Powerful 7.9-magnitude earthquake rocks Nepal
http://earthsky.org/earth/powerful-7-9-magnitude-earthquake-rocks-nepal
Trzęsienie ziemi o sile M7.9 nawiedziło dzisiaj o godzinie 8:11 czasu polskiego (11:11 czasu miejscowego) środkową część Nepalu w Himalajach. Epicentrum trzęsienia znajdowało się zaledwie 80 kilometrów od Katmandu, stolicy Nepalu. Ognisko wstrząsu położone było 15 kilometrów pod powierzchnią ziemi, a więc bardzo płytko.
http://www.twojapogoda.pl/wiadomosci/114800,katatrofalne-trzesienie-ziemi-nawiedzilo-nepal
Kathmandu’s landmark Dharahara tower before and after the earthquake
http://www.bbc.com/news/world-asia-32461019
http://www.telegraph.co.uk/news/worldnews/asia/nepal/11562782/Nepal-earthquake-live.html
…
Widok tej zburzonej wiezy przypomnial mi o padajacych wiezach bogow starego systemu.. jednak absolutnie nie podoba mi sie tego typu destrukcyjna i burzliwa wersja przemian… przede wszystkim dlatego, ze wiaze sie ona z cierpieniem zywych istot.. czesto najmniej winnych, chocby dzieci..
❤
…
trzesienia ziemi w moim zyciu
Osobiscie doswiadczylam tylko jednego prawdziwegotrzesienia ziemi.. w 2004 roku, a dokladniej 21 września 2004.. kiedy mieszkalam jeszcze w Polsce, nad zatoka pucka.. niby niewielkie trzesienie, a jak dziwne uczucie.. jakby na moment wszystko sie lekko przechylilo na bok, o ile dobrze pamietam na lewo… w kuchni pospadalo troche szkiel i sie potluklo… epicentrum tego trzesienia znajdowalo sie w okolicy Bałtijska na półwyspie Sambia (obwód kaliningradzki); obszar epicentralny – Pomorze Gdańskie, Warmia, Mazury, Podlasie, Kujawy.. trzesienie to bylo szeroko odczuwalne w północno-wschodniej Polsce, na Litwie i Białorusi.. a jego magnituda wynosila – 5,3 (wg amerykańskiej służby USGS – 5,0).. a wiec jak na polskie warunki wcale niemalo…
Jednak jako najsilniejsze z odnotowanych na ziemiach polskich trzęsień wymienia sie trzesienie z dnia 5 czerwca 1443, ktorego epicentrum znajdowalo sie pomiędzy rzeką Ślęzą a Strzelinem, Wzgórza Strzelińskie.. W 1680 trzęsienie ziemi z epicentrum w okolicy Ożarowa Mazowieckiego spowodowało poważne uszkodzenia części zabudowań Warszawy.. Zdecydowana wiekszosc polskich trzesien ziemi miala jednak swoje epicentrum na poludniu kraju.. co wiaze sie z obszarami działalności górniczej, gdzie częstym zjawiskiem są tzw. tąpnięcia… Jako tajemnicze trzęsienie wymienia sie to, do ktorego doszlo w dniu 6 stycznia 2012 roku w Jarocinie.. poniewaz region ten zalicza sie regionow asejsmicznych..
wracajac jednak do moich doswiadczen..
jeszcze przed tym trzesieniem z 2004 roku doswiadczylam czegos bardzo dziwnego.. co rowniez jak najbardziej podchodzi pod zjawisko trzesienia ziemi.. tyle, ze nie zostalo nigdzie odnotowane i prawdopodobnie dotyczylo jedynie lokalnie mojego rodzinnego domu… do tego trzesienia doszlo w czasie snu, w ktorym doszlo do uwolnienia pewnej (wczesniej uwiezionej) istoty, a jednoczesnie poteznej energii.. w pewnym momencie pojawil sie potworny HUK, a ziemia sie doslownie zatrzesla.. co wybudzilo ze snu zarowno mnie jak i innych czlonkow mojej rodziny… a z rana okazalo sie.. ze na frontowej scianie domu pojawilo sie calkiem spore pekniecie.. doslownie przebiegajace z dolu do gory.. idealnie po srodku!
Co wiecej skutki tego zdarzenia odczuwalam jeszcze przez jakis czas pozniej.. kiedy to energia elektryczna w domu jakby zwariowala.. i czesto tak jakby atakowala mnie pod postacia blekitnych plomieni ognia.. strzelajacych czasami na dosc spora odleglosc w moja strone…. Doswiadczenia przypominajace trzesienie ziemi mam tez tu gdzie teraz mieszkami i sa one nawet bardziej intensywne niz wczesniej, a zaczely sie doslownie pierwszego dnia tu w WekeROM… przypomina to takie dobiegajace spod ziemi drgania, czasem calkiem silne.. a czasem towarzyszy temu odczucie naglego silnego przechylu na bok.. dokladnie jak w trakcie normalnego fizycznego trzesienia ziemi.. nie bardzo jeszcze rozumiem dlaczego tak sie dzieje… ale mam wrazenie, ze te akurat doswiadczenia maja raczej zwiazek z Inner Earth.. co mi tez zasugerowal Ra i o czym pisalam juz we wczesniejszych notkach…
Rowniez jedno z moich doswiadczen ze STUDNIA mialo zwiazek z trzesieniem ziemi
https://liviaspacedotcom.wordpress.com/2012/12/26/studnia/
…
I tak powrocily do mnie slowa z ksiazki ”Jak powstały Tatry” E. Passendorfera.. o najwyzszych gorach rodzacych sie z najglebszych morz i najglebszych morzach powstajacych w miejscu najwyzszych gor.. a wczesniej, przed zasnieciem przypomnialo mi sie pewne zdjecie
Rare Diamond Confirms That Earth’s Mantle Holds an Ocean’s Worth of Water
wiecej o ringwoodycie
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ringwoodyt
i tak zajrzalam raz jeszcze do notki o podziemnych oceanach ziemi, w ktorej zamieszczalam to wlasnie zdjecie
Podziemne Oceany Ziemi
https://liviaspacedotcom.wordpress.com/2014/03/14/podziemne-oceany/
wczesnie dodalam ciekawa mapke zwiazana miedzy innymi z aquifers, a w wiadomosci o trzesieniu Ziemi w Nepalu zwrocil moja uwage taki wykres
http://earthsky.org/earth/powerful-7-9-magnitude-earthquake-rocks-nepal
…
..
.
W dzisiejszym snie spotkalam Szmaragdowego Straznika… wygladajacego jak duzy zywy krysztal (Emerald)… mowiacego, ze na mnie wciaz czeka.. abym… co mnie troche zdziwilo… ahh, a wiec to tak…. i polaczenie pomiedzy nim a Ra… zwiazane z przedsenna intencja.. i dziwna pralka… jakby chodzilo o programator? z symbolem Slonca.. czerwona kropka…
***
juz poznym wieczorem pewne doswiadczenie polaczylo sie z tym snem.. jakby kamienna karuzela krecaca sie nade mna…. jakby lekko przechylona na lewo… nic wiecej nie jestem w stanie opisac.. zbyt dziwne..
2 myśli na temat “25 april 2015, Eartquake and.. back to Inner Earth……”