To co opisujesz brzmi jak zapis realnych wspomnien, jakbys naprawde wtedy zyla.. no chyba, ze chodzi o parrarel, ale raczej o cos bardzo realistycznego.. ta dziura w powietrzu.. hmm… tak jaby chodzilo o jakis tunel czasoprzestrzenny.. byc moze nawet wtedy otwarty.. i w jakis sposob polaczony z czasem terazniejszym… i tu przychodzi mi na mysl Twoj sen o Kali… i jeszcze natretna mysl – kod mata hari… juz go kiedys slyszalam…
”Inny sen.wizja w miejscu Sniezki- tej gory, ktora jest w ‘Karpaczu staa jakby polowa gory- a pod nia piramida z plaskim czubkiem, zielone trawy, nie wysokie a innym razem niedzwiedz polarny zjezdzajacy na sniegu z gory. Ale skad niedzwiedz polarny w Karpaczu?”
Ciekawe.. i moze chodzi o tzw. Karkonoski Czakram.. choc niewiele na jego temat wiem… sama mialam kiedys sen o podziemnej piramidzie, bardzo niesamowity, ale dotyczyl Babiej Gory.. okolice Karpacza w ogole sa piekne i niezwykle ciekawe… przyszlo mi jeszcze cos na mysl w zwiazku z pewnym pasazem energetycznym, ale musze to najpierw sprawdzic… z kolei niedzwiedz polarny.. pierwsze skojarzenie to niedzwiedzica ze Slezy… i zwiazek z wielka niedzwiedzica – gwiazda polarna.. a to, ze zjezdzal w dol.. hmm.. moze jakis zwiazek z precesja… to tak na szybkiego… rzyszedl mi tez na mysl ‚Zloty Kompas’ i pewien sen… i jeszcze takie niedzwiadki

p.s sprawdzilam ten pasaz.. i chyba sie zgadza.. tak jak pisalam wczesniej.. za Sleza schodzi w dol na Czechy.. choc leci jeszcze przez chwile przez teren Polski przez okolice Walbrzycha.. i gdzies za Lubawka, tak jakby wlasnie w okolicy Karpacza/Sniezki mija granice Polski.. dalej biegnie przez Czechy.. przez Bohemie.. i nastepnie przechodzi przez Niemcy… hmm… dalej przelatuje Francje.. a nastepnie.. przez Atlantyk.. i tu dziwna sprawa… wchodzi na teren USA poprzez Montauk! do tej pory myslalam, ze ta linia schodzi nizej na Bahamy… hmmm… przyznam, ze mnie zamurowalo… tych lini jest oczywiscie wiecej, lacza sie ze soba, placza.. ot jak ley lines.. choc ta ma swoje specyficzne znaczenie.. w zasadzie dwie linie biegnace przez poludniowa polske i dalej czechy lacza sie w jednym punkcie gdzies na terenie niemiec i francji i dalej leca wspolnie… hmmm… zastanawiam sie nad tym i w sumie glownie dla siebie to teraz notuje, bo nie wiem, czy ktos inny sie w tym polapie🙂
i jeszcze jedna grafika..jakby nie za bardzo na temat.. ale prosi sie aby ja dodac..

Livia Ether Flow
W poprzednim komentarzu podalam link do notki Livia Parrarel jako ze opisane w nim sny skojarzyly mi sie z tym co napisala aallikajs.. Przed zasnieciem rozmyslalam jeszcze chwilke nad tymi liniami czasowymi oraz tymi energetycznymi, ktore doprowadzily mnie do Montauk.. i tak sobie nad tym rozmyslajac bardzo szybko odplynelam w sen… gdzies nad ranem ze snu wybudzil mnie jednak dziwny, choc znajomy juz dzwiek.. i wtedy zaskoczylam, ze wlasnie o tym dzwieku wspominalam po raz pierwszy w notce Livia Parrarel:
”i wtedy wlasnie sie obudzilam.. chociaz co ciekawe… jeszcze przez jakies dobre 5 minut po przebudzeniu slyszalam taki bardzo dziwny dzwiek dochodzacy doslownie znad dachu naszego domu… i nie kojarze aby jakikolwiek samolot wydawal taki dzwiek.. dzwiek ten wywolal we mnie dziwne skojarzenia.. z parrarelem.. ze to jakies miedzywymiarowe przebitki”
co ciekawe sen dotyczyl przeszlosci.. najprawdopodobniej okresu 2 wojny swiatowej.. nie jestem tylko pewna, czy chodzi o niemcy, czy usa.. a moze wlasnie parrarel.. nie mam pewnosci..
https://liviaspacedotcom.wordpress.com/2015/06/01/dreammy-birthday/
dodam tez ze dzwiek tego niby samolotu przypomina mi bardziej jakis obiekt z przeszlosci… cos w rodzaju zeppelina.. a troche niezidentyfikowane obiekty w rodzaju.. hmm.. dyski? die glocke?? nie jestem pewna jak to poprawnie okreslic.. w kazdym badz razie dzwiek jest bardzo powolny i niski… taki az przeszywajacy do szpiku kosci.. i mocno oddzialywujacy na cala przestrzen… i nawet jesli jest to calkowicie normalny obiekt to jego oddzialywanie na rzeczywistosc calkowicie normalne juz mi sie nie wydaje… co istotne tej nocy odebralam ten dzwiek jako bardzo wzmozony i doszlo do niego kilka innych dziwnych sciezek dzwiekowych tak jakby obiektow towarzyszacych… tak wiec.. dziwna sprawa.. mozna powiedziec, ze wprost na zawolanie.. tyle, ze… ten dzwiek uslyszalam po raz pierwszy w dniu 1 czerwca 2015… i tak jakby w scislym zwiazku z moim snem… choc poki co nie wiem jak to wytlumaczyc… hmm….
https://liviaspacedotcom.wordpress.com/2015/09/05/transhumanizm/comment-page-1/#comment-47081
polecam tez w tym miejscu inne notki poswiecone liniom czasowym oraz oknu czasowemu
Beyond The Wall in Time
https://liviaspacedotcom.wordpress.com/2015/09/02/beyond-wall-in-time/
Alert do linii czasu 2017 roku
https://liviaspacedotcom.wordpress.com/2015/08/18/okno-czasowe-2012-2017/
Ciekawe Notki by Adashi Sol
TIMELINE SHIFT
https://liviaspacedotcom.wordpress.com/2015/09/07/timeline-shift-and-more-proof-that-the-kybal-have-not-yet-given-up-on-their-quest-to-fool-the-public/
Co do dwoch lini czasowych czy tez blizniacej. Okolo 2 lat temu mialam sny – wizje gdzie bylam w Karpaczu, skad pochodze, wracalam do domu a tu nagle widze zolnierzy niemieckich.. mysle sobie…znalezli mnie. To wygladalo jakby oni brali udzial w wojnie ale o dziwo mundury nie byly jakies nowoczesne. Rowniez sen-wizja gdzie ja i moj maz zostalismy zlapani przez niemcow na jakas lodz, cos mi pokazywali na takiej jakby planszy a mi udawalo ich sie mylic mowiac plynnie po niemiecku. Zawsze jak am sny-wizje gdzie mowie po niemiecku to dziwie sie sama sobie, ze mowie plynnie i rozumiem sama siebie i tych co do mnie mowia. W rzeczywistosci nie mowie plynnie. Poza tym sen-wizja gdzie idac z domu jakby na autobus, gdzie zawsze chodzilam nagle zobaczylam kurtyne po prawej stronie, taka wiszaca w powietrzu, odwrocilam sie i do jakiejs kobiety z czarnymi wlosami – powiedzialam aby to otworzyla, potem za ta kurtyna byla dziura w powietrzu a w tej dziurze niebo z chmurami i bardzo wialo, bylo ciemno ciemne chmury, drugim razem nie bylo ciemnych chcialam tam zagladnac. Trzymalam sie krancow tej dziury, prawie mnie wciagnelo. Inny sen.wizja w miejscu Sniezki- tej gory, ktora jest w Karpaczu staa jakby polowa gory- a pod nia piramida z plaskim czubkiem, zielone trawy, nie wysokie a innym razem niedzwiedz polarny zjezdzajacy na sniegu z gory. Ale skad niedzwiedz polarny w Karpaczu?
Livia Ether Flow| 8 Wrzesień 2015 o 22:46
To co opisujesz brzmi jak zapis realnych wspomnien, jakbys naprawde wtedy zyla.. no chyba, ze chodzi o parrarel, ale raczej o cos bardzo realistycznego.. ta dziura w powietrzu.. hmm… tak jaby chodzilo o jakis tunel czasoprzestrzenny.. byc moze nawet wtedy otwarty.. i w jakis sposob polaczony z czasem terazniejszym… i tu przychodzi mi na mysl Twoj sen o Kali… i jeszcze natretna mysl – kod mata hari… juz go kiedys slyszalam…
”Inny sen.wizja w miejscu Sniezki- tej gory, ktora jest w ‘Karpaczu staa jakby polowa gory- a pod nia piramida z plaskim czubkiem, zielone trawy, nie wysokie a innym razem niedzwiedz polarny zjezdzajacy na sniegu z gory. Ale skad niedzwiedz polarny w Karpaczu?”
Ciekawe.. i moze chodzi o tzw. Karkonoski Czakram.. choc niewiele na jego temat wiem… sama mialam kiedys sen o podziemnej piramidzie, bardzo niesamowity, ale dotyczyl Babiej Gory.. okolice Karpacza w ogole sa piekne i niezwykle ciekawe… przyszlo mi jeszcze cos na mysl w zwiazku z pewnym pasazem energetycznym, ale musze to najpierw sprawdzic… z kolei niedzwiedz polarny.. pierwsze skojarzenie to niedzwiedzica ze Slezy… i zwiazek z wielka niedzwiedzica – gwiazda polarna.. a to, ze zjezdzal w dol.. hmm.. moze jakis zwiazek z precesja… to tak na szybkiego… rzyszedl mi tez na mysl ‚Zloty Kompas’ i pewien sen… i jeszcze takie niedzwiadki
p.s sprawdzilam ten pasaz.. i chyba sie zgadza.. tak jak pisalam wczesniej.. za Sleza schodzi w dol na Czechy.. choc leci jeszcze przez chwile przez teren Polski przez okolice Walbrzycha.. i gdzies za Lubawka, tak jakby wlasnie w okolicy Karpacza/Sniezki mija granice Polski.. dalej biegnie przez Czechy.. przez Bohemie.. i nastepnie przechodzi przez Niemcy… hmm… dalej przelatuje Francje.. a nastepnie.. przez Atlantyk.. i tu dziwna sprawa… wchodzi na teren USA poprzez Montauk! do tej pory myslalam, ze ta linia schodzi nizej na Bahamy… hmmm… przyznam, ze mnie zamurowalo… tych lini jest oczywiscie wiecej, lacza sie ze soba, placza.. ot jak ley lines.. choc ta ma swoje specyficzne znaczenie.. w zasadzie dwie linie biegnace przez poludniowa polske i dalej czechy lacza sie w jednym punkcie gdzies na terenie niemiec i francji i dalej leca wspolnie… hmmm… zastanawiam sie nad tym i w sumie glownie dla siebie to teraz notuje, bo nie wiem, czy ktos inny sie w tym polapie🙂
i jeszcze jedna grafika..jakby nie za bardzo na temat.. ale prosi sie aby ja dodac..
Livia Ether Flow| 9 Wrzesień 2015 o 15:48
W poprzednim komentarzu podalam link do notki Livia Parrarel jako ze opisane w nim sny skojarzyly mi sie z tym co napisala aallikajs.. Przed zasnieciem rozmyslalam jeszcze chwilke nad tymi liniami czasowymi oraz tymi energetycznymi, ktore doprowadzily mnie do Montauk.. i tak sobie nad tym rozmyslajac bardzo szybko odplynelam w sen… gdzies nad ranem ze snu wybudzil mnie jednak dziwny, choc znajomy juz dzwiek.. i wtedy zaskoczylam, ze wlasnie o tym dzwieku wspominalam po raz pierwszy w notce Livia Parrarel:
”i wtedy wlasnie sie obudzilam.. chociaz co ciekawe… jeszcze przez jakies dobre 5 minut po przebudzeniu slyszalam taki bardzo dziwny dzwiek dochodzacy doslownie znad dachu naszego domu… i nie kojarze aby jakikolwiek samolot wydawal taki dzwiek.. dzwiek ten wywolal we mnie dziwne skojarzenia.. z parrarelem.. ze to jakies miedzywymiarowe przebitki”
co ciekawe sen dotyczyl przeszlosci.. najprawdopodobniej okresu 2 wojny swiatowej.. nie jestem tylko pewna, czy chodzi o niemcy, czy usa.. a moze wlasnie parrarel.. nie mam pewnosci..
https://liviaspacedotcom.wordpress.com/2015/06/01/dreammy-birthday/
dodam tez ze dzwiek tego niby samolotu przypomina mi bardziej jakis obiekt z przeszlosci… cos w rodzaju zeppelina.. a troche niezidentyfikowane obiekty w rodzaju.. hmm.. dyski? die glocke?? nie jestem pewna jak to poprawnie okreslic.. w kazdym badz razie dzwiek jest bardzo powolny i niski… taki az przeszywajacy do szpiku kosci.. i mocno oddzialywujacy na cala przestrzen… i nawet jesli jest to calkowicie normalny obiekt to jego oddzialywanie na rzeczywistosc calkowicie normalne juz mi sie nie wydaje… co istotne tej nocy odebralam ten dzwiek jako bardzo wzmozony i doszlo do niego kilka innych dziwnych sciezek dzwiekowych tak jakby obiektow towarzyszacych… tak wiec.. dziwna sprawa.. mozna powiedziec, ze wprost na zawolanie.. tyle, ze… ten dzwiek uslyszalam po raz pierwszy w dniu 1 czerwca 2015… i tak jakby w scislym zwiazku z moim snem… choc poki co nie wiem jak to wytlumaczyc… hmm….
https://liviaspacedotcom.wordpress.com/2015/09/05/transhumanizm/comment-page-1/#comment-47081
polecam tez w tym miejscu inne notki poswiecone liniom czasowym oraz oknu czasowemu
Beyond The Wall in Time
https://liviaspacedotcom.wordpress.com/2015/09/02/beyond-wall-in-time/
Alert do linii czasu 2017 roku
https://liviaspacedotcom.wordpress.com/2015/08/18/okno-czasowe-2012-2017/
Ciekawe Notki by Adashi Sol
TIMELINE SHIFT
https://liviaspacedotcom.wordpress.com/2015/09/07/timeline-shift-and-more-proof-that-the-kybal-have-not-yet-given-up-on-their-quest-to-fool-the-public/