Już po dodaniu tej notki uświadomiłam sobie, że mamy dzisiaj Prima Aprilis, ale ta notka to nie prima aprilisowy żart.. Przed wprowadzeniem kalendarza gregoriańskiego 1 kwietnia naprawdę obchodzono
🙂
Komentarz z notki poświęconej Lucyferowi
Dawid 56: “Będzie Ciebie również kusił uzyskaniem nieśmiertelności w prosty sposób (nie mówimy o życiu po śmierci), ale o takiej nieśmiertelności, którą według opowiadań ma Hrabia Saint Germain…”
no tak, ale chyba nie uważasz Dawidzie, że w samej nieśmiertelności jest coś niewłaściwego, bo jak dla mnie jest zupełnie na odwrót…. Śmierć jest przeciwstawnym kierunkiem do Wniebowstąpienia/wzniesienia… to upadek… na szczęście mam własny przepis na nieśmiertelność, a więc raczej obejdę się bez pomocy Lucka;)
pomyśl jednak dlaczego Kościół Katolicki zachował ideę Wniebowstąpienia (czyli fizycznego pójścia do nieba)… jednak.. dopiero po Zmartwychwstaniu?
czy nie właśnie po to, aby podtrzymać wiarę w to, że życie wieczne można osiągnąć tylko poprzez śmierć… a wiadomo, że śmierć generalnie do przyjemności nie należy… to wyjątkowo ciemna i mroczna ‘materia’….. i mam tutaj na myśli cały proces umierania….. ‘w bólu się będziesz rodził i w bólu będziesz umierał’
No mój Szmaragdowy Strażniku 3maj się mocno!!!